Zaproszenie kolegi do sauny

Gdy byłem nastolatkiem, przydarzyło mi się coś, co wtedy uważałem za dziwne. Razem z kolega dotykaliśmy się za penisy i niby nic wielkiego, a przez resztę życia zastanawiałem się nad tym, jakbym potrzebował z kimś o tym porozmawiać. Miałem wiele pytań i nie wiedziałem, co mógłbym z tym zrobić. Z Jackiem rozmawialiśmy o orgazmach, cipkach i waleniu konia.

To był kolega, z którym zakładaliśmy się, kto więcej obejrzy porno i spuści się za jednym razem. Nigdy te dane nie były wiarygodne, musieliśmy wierzyć sobie na słowo. Kontakt się urwał, aż do momentu gdy na Facebooku dostałem wiadomość od Jacka. Wyszliśmy więc na piwo, wspominając koleżanki z podwórka, wspólne wakacje. Zwierzyliśmy się sobie z tego, co nam się przytrafiło. Ja byłem w trakcie zaczynania nowej relacji z kobietą, a on był w trakcie procesu rozwodowego.

Pisaliśmy ze sobą kilka dni, czuć było, że jest sfrustrowany i poruszony procesem. Prawnik znów miał jakieś nowości, które wcale nie pocieszały mojego kolegi. W pewnym momencie zapytał, czy mam plany i zaproponował pójście do prywatnej sauny. Przyznałem mu, że nigdy nie byłem, a fakt bycia tam nago we dwóch, uspokoiło mnie dopiero gdy napisał – przecież mamy to samo.

Otrzymuj nowe treści od razu po publikacji!

Więcej zdjęć od:

Dołączając do newslettera wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych w Polityce prywatności.

Pierwsze kilka minut było ciekawym doświadczeniem, w końcu pierwszy raz byłem w saunie. Jest gorąco, ale jest idealnie w punkt. Temperatura jest na tyle wysoka, że ​​możesz się pocić, ale nie tak wysoka, żeby się oparzyć. W tej strefie powoli pogrążasz się w ciepłych, płynących myślach, które mogą cię zaprowadzić nie wiadomo dokąd? Niektórzy chodzą do sauny z ręcznikiem, inni w bikini lub kostiumach kąpielowych, a jeszcze inni, jak my siedzieliśmy tam nago.

Ta prywatna sauna miała wyjątkowo grube ręczniki do siedzenia, które zapewniały wygodne miejsce do odpoczynku, a także pochłaniały pot. Ale dzisiaj nie byłem sam. Z Jackiem nie braliśmy udziału w rozmowie. Siedział po przekątnej naprzeciwko mnie, plecami oparty o róg, z jedną nogą uniesioną i opartą na siedzeniu, a kolano tej nogi swobodnie opadało na bok i opierało się o ścianę. Jego druga noga leżała na podłodze, a kolano również było lekko ugięte. I tak oczywiście… dało mi to pełne pojęcie o jego płci.

Nie wiedziałem, czy porównywanie się z nim jest mądre i dojrzałe, nie byliśmy już dziećmi, ale bydlak miał dużego. Byliśmy prawie w pozycji lustrzanej. Jak mówiłem, nie rozmawialiśmy. Oboje zanurzyliśmy się w tym aksamitnie pysznym miejscu, gdzie myśli unosiły się jak liście na lekkim wietrze.

Myśli, zarówno boskie, jak i szydercze, wzniosłe i wulgarne, pojawiały się i znikały. Otworzyłem oczy i spojrzałem na widok doskonałości przede mną, jego ciało pokryte było potem. Włosy na klacie były mokre, jakby wyszedł spod prysznica. Dyszeliśmy, a temperatura nas rozpieszczała. Mógłbym z łatwością zlizać każdą kroplę z własnego ciała, tak jak ejakulat, który mam przyjemność smakować, gdy wylewa się z mojego fiuta.

Wtedy….o mój Boże…..i wtedy to się stało! Mała mleczna perła wyszła z dziurki jego bydlaka, który był lekko twardy pomiędzy jego nogami i wisiała tam przez chwilę na napletku, po czym wymknęła się i zniknęła pomiędzy kroczem Jacka. Wiem, że jestem hetero, ale w tamtym momencie miałem wątpliwości.

Jacek miał zamknięte oczy, a jego kutas powoli wstawał, ukapując kolejne krople spermy. Oczywiście mój nos już dawno wychwycił jego zapach w saunie, ale to… och, to była perfekcja dodana do perfekcji! Nie otworzył oczu, tylko dyszał z gorąca. Nagle otworzył oczy i spostrzegł, gdzie patrzę, przeprosił za erekcję, ale stwierdziłem, że nic się nie dzieje, bo mi też sterczał, chociaż próbowałem to ukryć.

Jego prawa ręka leniwie powędrowała do jąder i zaczął się delikatnie dotykać. Tego nie da się opisać… trzeba było tam być. Mały dotyk jego obrośniętych jaj… który zmienił się w powolne kręgi… co z kolei przerodziło się w coś magicznego, aż jego twarz wykrzywiła się w niesamowitym bólu. Jak cudownie być świadkiem… jak niesamowicie… to wyglądało. Tknęło mnie, aby też zacząć się dotykać. Żeby mógł czuć się przy mnie jak w domu, nie oceniłem go, tylko zamknąłem oczy i też zacząłem sobie walić.

No cóż, oczywiście, że musiałem. W końcu jestem tylko człowiekiem. Moje ciało szybko zasygnalizowało, że potrzebuje przyśpieszyć. Nie wiem, dlaczego to zrobiłem, ale dwa palce mojej prawej dłoni bez wysiłku wsunęły się we mnie, by znaleźć prostatę. Przeszyło mnie znajome uczucie podniecenia seksualnego i nagłej potrzeby dotykania w dwóch miejscach. Nie potrzebowałem nic więcej.

Niedługo potem oboje przenieśliśmy się na inny poziom świadomości. Mogliśmy teraz rozmawiać, ale oboje byliśmy świadomi tego, co zrobił drugi. Jacek uśmiechnął się swoim uderzającym, seksownym uśmiechem. „OK?” Ukłoniłem się. „O czym myślałeś?”

I powiedziałam mu, że widziałam białą perłę spermy, która wyleciała mu z kutasa, ale nie myślałem o nim, że jego erekcja i dotykanie się było tylko zapalnikiem. Uśmiechnął się. Zapytałem go, czy ma na myśli coś szczególnego? „Tak… myślałem o twoich różowych jajkach, które uniosły się, gdy zacząłeś się szarpać”.

Porozmawialiśmy przez chwilę, zanim zdobyliśmy się na odwagę i wskoczyliśmy do małego basenu. +5 stopni stwardnienia sutków powoduje ból fizyczny i wzmacnia oddychanie, ale mówi się, że jest bardzo korzystne.

Wiem tylko, że sutki były boleśnie twarde, jak jajca, które w wodzie stwardniały, a kutas zmalał. Chwilę później wróciliśmy do sauny, ale tylko w celu ogrzania się do temperatury roboczej, po czym wzięliśmy prysznic. Jacek zaproponował, że umyje mi plecy, a ja chwilę później myłem jego klatę.

Po chwili się spłukaliśmy i rozjechaliśmy się do domów. Nie mieliśmy orgazmu, więc zapytałem go, czy chce porozmawiać o tym, co zaszło w saunie, aby nie powtarzać błędu sprzed lat. Jacek uznał, że mężczyźni nie powinni się wstydzić nagości, erekcji i dotyku, który jest silny i wynika z instynktu. Poprosił, abym nie robił z tego nic wielkiego. Do sauny chodziliśmy często, kąpaliśmy się nago nad morzem gdy był już po rozwodzie i nigdy nie mieliśmy przy sobie orgazmu.

3 thoughts on “Zaproszenie kolegi do sauny”

  1. regularnie chodzę z kumplem do sauny i nigdy gdy ktoremus stana nie robilismy z tego powodu wydarzenia a czy myslelismy o sobie w erotyczny sposob? ja na pewno kilka razy ale to nie znaczy ze nagle przestaje pociagac mnie zona

  2. Ile bym dał żeby mieć kumpla z którym nagość byłaby normalna dziś wszystko to pedzio albo ciota chory świat

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top